Może Ci się wydawać, że siedzenie nie może zaszkodzić. Przecież wstawanie jest bardziej niebezpieczne, bo istnieje większe prawdopodobieństwo przewrócenia się!
W rzeczywistości, jednak, jest wręcz przeciwnie.
Siedząc zbyt długo przy biurowym krześle, w rzeczywistości potencjalnie skracasz sobie życie.
Brzmi to dramatycznie, ale kiedy się to przeanalizuje, okazuje się, że to prawda!
Długotrwałe przebywanie w pozycji siedzącej, zarówno w domu, jak i w pracy, jest obecnie określane mianem "choroby siedzącej". Możesz się zastanawiać, jak to możliwe, że jest to choroba, ale aby otworzyć oczy na powagę braku ruchu i pozostawania w jednej pozycji przez długi czas, sprawdź tę dość szokującą infografikę.
Źródło - https://www.juststand.org/resource/infographics/sitting-disease-by-the-numbers/
Teraz czy rozumiesz, jak poważne może to być?
Zbyt długie siedzenie może Cię zabić, jeśli nic z tym nie zrobisz. Nie chodzi o to, by Cię przestraszyć czy zaszokować, ale o to, byś zrozumiał, do czego może doprowadzić siedzący tryb życia w dłuższym okresie czasu.
Bez paniki, spędzenie jednego lub dwóch dni na fotelu w siatce i skupienie się na jakimś projekcie nie spowoduje poważnych szkód, ale jeśli taka sytuacja ma miejsce każdego dnia, możesz narazić się na poważne komplikacje zdrowotne w późniejszym życiu.
Co można z tym zrobić? Idea pracy w biurze polega na tym, że nie wykonuje się ciężkiej pracy fizycznej. Nie przebywasz cały dzień na świeżym powietrzu, nie podnosisz i nie przenosisz przedmiotów, ani nie pracujesz w zawodzie, który można by uznać za wymagający fizycznie. Siedzimy przy meblach biurowych, zazwyczaj przy komputerze, i pracujemy bardziej umysłowo niż fizycznie. To sprawia, że rozwiązanie problemu choroby siedzącej jest dość trudne, ale w żadnym wypadku nie niemożliwe.
Klucz? Należy zwracać uwagę na to, jak dużo się ruszamy i jak długo siedzimy. Można pomyśleć o aktywnym siedzeniu, co oznacza, że podczas siedzenia nasze ciało jest poddawane ćwiczeniom! Można również pomyśleć o siedzeniu przez pewien czas, a następnie staniu przez pewien czas, np. przy użyciu regulowana wysokość biurka. Wykazano, że praca na przemian w pozycji siedzącej i stojącej zwiększa koncentrację, co oznacza mniejszą liczbę błędów i wyższą jakość pracy. oznacza to mniej błędów i ogólnie wyższą jakość pracy.
Oczywiście w przerwach w pracy należy wstać i poruszać się, a w przerwie na lunch warto wyjść na zewnątrz i przejść się dookoła bloku. To pobudzi Twoją krew do działania, przyspieszy nieco oddech, a także pozwoli Ci skupić się na pracy umysłowej dzięki dodatkowemu dotlenieniu mózgu. Świeże powietrze i ćwiczenia fizyczne poprawiają też nastrój, więc pod wieloma względami nie ma się co zastanawiać! Jeśli uda Ci się zaprosić do towarzystwa kolegę z pracy, zyskasz dodatkowy bodziec towarzyski i oboje poczujecie się znacznie lepiej, gdy wrócicie do biura, by wykonać resztę popołudniowej pracy.
Pracodawcy powinni także podkreślać znaczenie regularnych ćwiczeń fizycznych i częstszego ruchu w ciągu dnia pracy, mówiąc o chorobie siedzącej podczas obowiązkowych sesji szkoleniowych. Wielu pracowników biurowych nie wie o chorobie siedzącej, ale jeśli skupimy się na zwiększeniu świadomości, być może wszyscy będziemy mogli zrobić coś, aby zmniejszyć ryzyko jej wystąpienia.
Innym dobrym pomysłem jest zastanowienie się nad spotkaniami na stojąco lub pieszo, zamiast regularnych, zwykle dość długich spotkań w sali posiedzeń zarządu. Wiadomo, że spotkania na stojąco lub piesze skracają czas omawiania problemów i zapewniają szybsze podejmowanie decyzji i notowanie punktów działania. Oczywiście w tym samym czasie ćwiczysz, więc wykorzystanie tylko jednego pomysłu może przynieść wiele korzyści!
Większa świadomość bardzo poważnych zagrożeń związanych z chorobą siedzącą oznacza, że można coś zrobić, aby zmniejszyć to ryzyko.